Po co jechać do Rzymu na kanonizację? – najlepszą odpowiedź na to pytanie dała moja Żona, która powiedziała: „Żeby dotknąć kawałka nieba”. Na czym polegało to w konkrecie? Na spotkaniach z ludźmi wielkiego serca i ducha w miejscach, gdzie niebo styka się z ziemią.