Kiedy Jérôme Lejeune odkrył trisomię 21, od razu podjął działania, by jak najlepiej pomóc rodzicom dzieci z zespołem Downa przygotować się na ich narodziny i opiekę. Nie chciał pogodzić się z tym, by jego odkrycie wykorzystywać w diagnostyce prenatalnej do “usuwania niepożądanych dzieci”. Wszystkie swoje siły włożył w obronę nienarodzonych. Papież Franciszek zatwierdził dekret mówiący o heroiczności cnót tego niezwykłego lekarza.

Tylko jeden mały chromosom

8 grudnia 1962 roku. W Waszyngtonie ma miejsce niezwykła uroczystość. Pierwszy w historii francuski genetyk otrzymuje z rąk prezydenta Johna F. Kennedy’ego nagrodę jego imienia. To wyróżnienie jest uznaniem dla wielkiego odkrycia, którego Jerome Lejeune jest głównym autorem. Trisomia 21 – przyczyna choroby zwanej do tej pory zespołem Downa lub mongolizmem. Odkrycia profesor dokonał kilka lat wcześniej – latem 1958 roku.

Wioząc nas na wakacje do Danii ciągle powtarzał: ‘znalazłem, znalazłem’ – wspomina Birthe Lejeune, żona genetyka – Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce wywołał zdjęcia, które zrobił tuż przed wyjazdem. Przy 21 parze chromosomów widać było jeszcze jeden – trzeci.

W zwykłym kariotypie – czyli układzie chromosomów u zdrowego człowieka znajduje się 46 chromosomów – tłumaczy profesor Alina Dobrzańska, która współpracowała z profesorem w prowadzonej przez niego klinice w Paryżu – U dzieci chorych jest tych chromosomów 47. To właśnie determinowało ich gorszy rozwój fizyczny i psychiczny.

W 1960 roku Jerome Lejeune publikuje umieszcza całość swoich badań w pracy doktorskiej. W 1961 roku w słynnym czasopiśmie Lancet ukazuje się artykuł, którego sygnatariusze (jest wśród nich oczywiście Lejeune) proponują, aby termin „mongolizm” zastąpić nową nazwą – „trisomia 21”. Jej odkrywcy szczególnie zależy na zmianie nazwy ponieważ podkreśla ona, że choroba jest efektem – jak mówi – „wypadku genetycznego”, za który rodzice nie są odpowiedzialni.


 pełen artykuł pod adresem: 

https://stacja7.pl/ludzie/nie-pozwolil-by-odkrycie-trisomii-wykorzystano-do-zabijania-chorych-dzieci-jerome-lejeune/